W lecie, kiedy sporo piachu, wycieczka trudna. Dobre opony dają radę. Początkowo Do Strzeszynka lajcik, potem za Pawłowicami pole obok konopi z drogą pełną piasku. Za Golęczewem droga wzdłuż poligonu. Za Chludowem nieco piasku. W okolicy Maniewa można zmienić trasę do Obornik z asfaltowej na super teren. W Maniewie kierować się brukową, potem na Antonin i na Gołaszyn drogą polną (jak w załączonym zdjęciu). W Obornikach przez piękny park nad Wełną. Niestety trzeba drogą rowerową wzdłuż szosy przemieścić się za Kowanówko. Tam za chwilę wjeżdżamy w teren, czasami przemieszany zagubionym asfaltem. W Jaraczu Muzeum Młynarstwa z pięknym wiatrakiem. Przejeżdżamy przez Wełnę, skąd dość nieciekawy odcinek, bo asfaltowy, aż do Słomowa. Tu sklep zaraz przy drodze. Potem droga przez las wynagradza to, czego doświadczyliśmy na asfalcie, piękny las, z początku ogromne graby, potem spokojna buczyna. Na trasie Łoskoń Stary, piękna spokojna wieś, jakby zagubiona, z krajobrazem bardziej włoskim niż polskim. Przed Przebędowem jedziemy polną drogą w otoczeniu szpaleru drzew chroniących nas przed skwarem. Uwaga na przejazd przez obwodnicę Murowanej Gośliny, spory ruch, zachować ostrożność! Od Bolechowa klasyczna droga wzdłuż Warty, z początku single w lesie. Po drodze wiatrołomy. Ogólnie wycieczka polecana wyjeżdżonym rowerzystom.