Wycieczka w połowie terenowa, w połowie asfaltowa. W Poznaniu zahacza o Szanty, gdzie można podziwiać Poznań z wieży widokowej. Za Luboniem wjeżdżamy na pola, które poprowadzą nas do Wir. Wielkopolski Park Narodowy przejeżdżamy szybko drogą rowerową. Aż do Gryżyny jedziemy rzadko uczęszczanymi drogami polnymi, leśnymi, asfaltowymi i ścieżkami rowerowymi. W Gryżynie możemy skorzystać ze sklepu spożywczego, zbaczając nieco z trasy skręcając w lewo przy kościele (około 100m). Do Kościana najdłuższy odcinek dość ruchliwego asfaltu. Od Kokorzyna do Kotusza droga szutrowa rozpoczynająca tereny kanału Obry. W Kotuszu kolejny sklep po drodze. Na skraju Łęki Małe / Wilanowo znajdują się warte obejrzenia kurchany sprzed 2000 lat p.n.e. Dość przyjemna droga wiedzie do Modrza, a potem do Stęszewa. Warte uwagi jest także jezioro Rosnowskie, gdzie możemy skorzystać z innej wersji trasy wybierając singiel blisko brzegu.